
Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje sposób, w jaki postrzegamy i stosujemy prawo. Algorytmy uczą się rozpoznawać wzorce w aktach prawnych, przewidywać wyniki postępowań, a nawet generować dokumenty prawne. Jednak wraz z tymi możliwościami powstają fundamentalne pytania o granice odpowiedzialności, gdzie kończy się neutralna technologia, a zaczyna etyczna i prawna odpowiedzialność za jej zastosowanie?
Technologia jako narzędzie, nie decydent
AI w dziedzinie prawa funkcjonuje dzisiaj głównie jako wyszukiwarka przepisów lub narzędzie analityczne. Systemy przetwarzają ogromne ilości danych prawnych, analizują orzecznictwo, pomagają w wyszukiwaniu odpowiednich przepisów prawnych i interpretacji. Ale trzeba pamiętać, że to jednak człowiek podejmuje ostateczne decyzje interpretacyjne i strategiczne.
Problem zaczyna się, gdy granica między wsparciem a zastępowaniem ludzkiego osądu staje się niewyraźna. Czy AI może rekomendować konkretne strategie prawne? Czy algorytm powinien sugerować wysokość odszkodowania? Czy może oceniać wiarygodność świadków na podstawie analizy ich wypowiedzi?
Transparentność jako fundament zaufania
Jedną z najważniejszych kwestii etycznych jest transparentność działania systemów AI. W prawie każda decyzja musi być uzasadniona i możliwa do zakwestionowania. Tymczasem wiele systemów AI (w tym generatywna AI) działa jak "czarne skrzynki", podają wyniki, ale nie potrafią wytłumaczyć, dlaczego i jak do nich doszły. W systemie prawnym, gdzie każda decyzja musi być uzasadniona i możliwa do zakwestionowania, taka nieprzejrzystość może zdyskwalifikować całą ścieżkę procesową.
Odpowiedzialność za błędy algorytmów
Najważniejsze pytanie dotyczy odpowiedzialności za błędy AI. Gdy system rekomenduje błędną interpretację przepisu lub przegapi istotne orzeczenie sądu, kto ponosi konsekwencje? Czy to programista, który napisał kod? Firma, która wdrożyła system? Czy może prawnik, który zdecydował się na jego użycie?
Problematyka ta nabiera szczególnego znaczenia w kontekście automatyzacji procesów prawnych. Im większy zakres autonomii przyznajemy systemom AI, tym większe ryzyko poważnych konsekwencji ich błędów. Jednocześnie im bardziej systemy są zautomatyzowane, tym trudniej przypisać odpowiedzialność konkretnej osobie.
Uprzedzenia i dyskryminacja algorytmiczną
AI uczy się na danych historycznych, które często odzwierciedlają społeczne uprzedzenia i nierówności. W rezultacie algorytmy mogą powielać lub nawet wzmacniać dyskryminacyjne praktyki. W kontekście prawnym oznacza to ryzyko systematycznego faworyzowania określonych grup społecznych lub ekonomicznych.
Na przykład, jakiś system analizujący orzecznictwo może "nauczyć się", że pewne grupy demograficzne częściej otrzymują surowsze wyroki, i następnie rekomendować podobne rozstrzygnięcia w analogicznych sprawach. To tworzy zakazane praktyki, w których technologia utrwala niesprawiedliwe decyzje.
Granice automatyzacji w procesie prawnym
Procesy prawne z natury wymagają ludzkiego osądu, empatii i rozumienia kontekstu społecznego. Czy AI może ocenić okoliczności łagodzące w sprawie karnej? Czy algorytm potrafi zrozumieć niuanse rodzinnego konfliktu w sprawie o opiekę nad dzieckiem.
Technologia może wspierać te procesy przez dostarczanie informacji i analiz, ale ostateczne decyzje, szczególnie te dotyczące ludzkiej wolności i godności, powinny pozostać w ludzkich rękach. Problem polega na tym, gdzie dokładnie przebiegać powinna ta granica.
Standardy etyczne dla AI w prawie
Branża prawna potrzebuje jasnych standardów etycznych dla stosowania AI. Powinny one określać m.in.:
- Zasady transparentności - systemy AI używane w procesach prawnych powinny być możliwe do zrozumienia i wyjaśnienia ich działania. Użytkownicy mają prawo wiedzieć, kiedy i w jaki sposób AI wpływa na ich działania, z jakich źródeł korzysta i czy nie „halucynuje”.
- Granice autonomii - należy jasno określić, które decyzje mogą być wspomagane przez AI, a które muszą pozostać wyłącznie w ludzkich rękach. Szczególną ostrożność trzeba zachować w sprawach dotyczących podstawowych praw człowieka.
Kontrolę jakości - systemy AI wymagają ciągłego monitorowania i weryfikacji. Prawnik używający AI nie może się "wyłączyć" i zdać całkowicie na działanie algorytmów. - Ochronę przed uprzedzeniami - systemy muszą być regularnie testowane pod kątem wystąpienia potencjalnej dyskryminacji i uprzedzeń. To wymaga interdyscyplinarnego podejścia, łączącego wiedzę prawną, techniczną i socjologiczną.
Edukacja i świadomość
Dzisiaj wciąż wyzwaniem jest też edukacja środowiska, nie tylko prawnego. Wiele osób wciąż nie rozumie, jak działają systemy AI, co utrudnia im ocenę ryzyk i ograniczeń tej technologii. Z drugiej strony, programiści często nie mają wystarczającej wiedzy o specyfice procesów prawnych. Czy to nie jest „błędne koło”?
Potrzebna jest interdyscyplinarna współpraca i edukacja, która pozwoli prawnikowi świadomie korzystać z AI, rozumiejąc jej możliwości i ograniczenia. Tylko wtedy będzie możliwe odpowiedzialne wdrażanie tych technologii.
Przyszłość odpowiedzialnego AI w prawie
Przyszłość AI w prawie zależy od naszej zdolności do zbudowania ram etycznych i prawnych, które umożliwią wykorzystanie potencjału technologii przy jednoczesnym zachowaniu fundamentalnych wartości systemu prawnego: sprawiedliwości, transparentności i odpowiedzialności.
To nie oznacza hamowania rozwoju technologicznego, ale jego odpowiedzialne ukierunkowanie. Sztuczna inteligencji może i nawet powinna wspomagać prawników i wszystkie osoby pracujące z prawem na co dzień, ale nie może zastąpić ludzkiego osądu tam, gdzie liczy się doświadczenie, empatia i rozumienie społecznego kontekstu.
Najważniejsze jest znalezienie równowagi między innowacją a odpowiedzialnością między efektywnością a etyką. To zadanie dla całego środowiska - od programistów przez prawników po regulatorów.
AIMON – odpowiedzialność wbudowana w technologię
W kontekście powyższych rozważań na szczególną uwagę zasługuje podejście systemu AIMON do kwestii etycznych i odpowiedzialności. Twórcy tej platformy zdają się rozumieć fundamentalne wyzwania związane z implementacją AI w prawie.
AIMON wyróżnia się przede wszystkim transparentnością swojego działania. System otwarcie deklaruje, że "otrzymujesz wyniki bez halucynacji, ze 100% pewnością podawanych informacji". To bezpośrednie odniesienie do jednego z najpoważniejszych problemów współczesnych systemów AI, tendencji do generowania pozornie wiarygodnych, ale faktycznie nieprawdziwych informacji.
Kontrola nad automatyzacją
AIMON oferuje "inteligentne wsparcie", od spersonalizowanego, automatycznego monitorowania zmian prawnych, zaawansowaną i wbudowaną wyszukiwarkę rozumiejącą kontekst, po analizę podobieństwa orzeczeń. System pozostawia użytkownikowi kontrolę nad procesem decyzyjnym, pełniąc rolę zaawansowanego narzędzia analitycznego,
Transparentność i weryfikowalność
System opiera się na "kompletnej bazie przepisów prawa polskiego i UE" oraz "bazie orzecznictwa", co oznacza, że jej rekomendacje można zweryfikować przez odwołanie do konkretnych źródeł. To zasadnicza różnica w porównaniu z systemami wykorzystującymi generatywną AI, która może tworzyć treści bez odesłania do wyraźnego konkretnego źródła lub (co gorsza) źródła nieistniejącego (wymyślonego).
Personalizacja, czyli dopasowanie do indywidualnych potrzeb
AIMON wykorzystuje "Mój model użytkownika", dostosowując się do specjalizacji użytkownika. To podejście uznaje różnorodność praktyki prawnej i unika pułapki "jeden rozmiar dla wszystkich", która może prowadzić do uproszczenia złożonych kwestii prawnych.
Edukacja i wsparcie
Poprzez inicjatywy, takie jak kampania #law4all, liczne merytoryczne wystąpienia na ogólnopolskich wydarzeniach jak i własnych, twórcy AIMON angażują się w edukację środowiska na temat odpowiedzialnego stosowania AI oraz popularyzowanie nauki w tym zakresie. To pokazuje rozumienie, że sama technologia nie wystarczy, potrzebna jest również świadomość i umiejętności jej użytkowników.
Jakość potwierdzona przez rynek
Wartość AIMON została doceniona nie tylko przez użytkowników, ale także przez prestiżowe instytucje. AIMON otrzymał w czerwcu 2025 roku Godło "Teraz Polska", jako pierwszego w Polsce systemu sztucznej inteligencji do pracy z prawem. To najbardziej rozpoznawalny w Polsce znak jakości, przyznawany od ponad 30 lat produktom i usługom o najwyższej jakości. Godło to utożsamia 82,2% konsumentów ze stabilną jakością, a 90% Polaków go rozpoznaje.
W ten sposób AIMON reprezentuje podejście, które można nazwać "odpowiedzialnym AI w prawie", technologię LegalTech, która wspiera, ale nie zastępuje, pozostając przy tym transparentna i weryfikowalna. To model, który może wskazywać kierunek dla przyszłego rozwoju systemów prawnych opartych na sztucznej inteligencji.


